Kompletnie nie znam się na ekonomii i w szkole miałem zawsze tróję z matmy, ale jednak liczyć potrafię. I wyszło mi na to, że na lokacie, która miała zarobić dla mnie sporo pieniędzy, zarobiłem tyle, co kot napłakał.
Cóż. Przemogłem swoją niechęć do zawiłej stylistyki, w jakiej z reguły są pisane oferty bankowe i poczytałem co nieco o kontach oszczędnościowych z lokatą antybelkową. Zauważyłem je tylko dlatego, iż w jakimś artykule zostały opisane jako próba ominięcia podatku pana Belki, którego decyzja spowodowała uszczuplenie moich zysków z lokaty. Gdybym w tamtym czasie przeczytał o “koncie z dzienną kapitalizacją odsetek”, prawdopodobnie nie zwróciłbym na ten produkt żadnej uwagi, ponieważ nie miałbym pojęcia, jak takie konto działa.
A działa świetnie. Konto oszczędnościowe z lokatą antybelkową jest w moim przypadku jeszcze lepszym rozwiązaniem niż popularne wśród moich znajomych polisolokaty. Daje mi pełną swobodę w dysponowaniu pieniędzmi i jednocześnie zapewnia wysoki poziom oprocentowania.
Wybrałem konto oszczędnościowe z lokatą antybelkową w banku (w moim przypadku był to MeritumBank), który nie stosuje żadnych ukrytych opłat, muszę tylko uważać na ilość przelewów (za więcej niż jeden muszę sporo płacić). Co istotne, w każdej chwili mogę wycofać dowolną kwotę , co w przypadku wcześniejszej lokaty nie było możliwe.
Tomek, 31 lat, Toruń, bez dzieci. Mechanik samochodowy, którego pasją są tylko samochody. Dzięki naszemu rankingowi kont oszczędnościowych udało mu się dobrze wybrać bank i założyć konto z dobrą antybelką.