Pomysł, że można jednocześnie wydawać i oszczędzać, wydawał mi się absurdalny. Ot, taki bankowy oksymoron. A jednak… Poczytałem co nieco w internecie na temat konta oszczędnościowego z lokatą antybelkową i stwierdziłem, że slogany reklamowe typu “zarabiasz od pierwszej złotówki” nie mijają się z prawdą. Bo konto oszczędnościowe z lokatą antybelkową z jednej strony daje całkowitą swobodę w dysponowaniu wpłatami i wypłatami, z drugiej – zapewnia przyzwoity poziom oprocentowania.
Właściwie jedynym haczykiem, jaki zauważyłem analizując oferty różnych banków, były opłaty związane z przelewami – tylko pierwszy przelew w miesiącu był bezpłatny, za kolejne bank liczył sobie dość wysokie kwoty.
Wybrałem bank, założyłem konto oszczędnościowe z lokatą antybelkową i co miesiąc gratuluję sobie podjętej dwa lata temu decyzji. Prowadzenie konta jest bezpłatne, dostęp do środków szybki i wygodny (za pośrednictwem bankowości telefonicznej lub internetowej). Pieniądze wpłacam, kiedy chcę, a wypłacam, kiedy muszę, więc zawsze w skali roku jestem zdecydowanie do przodu.
I w każdym momencie mam świadomość, iż gdybym potrzebował większej gotówki, mogę ją bez problemu wypłacić z konta i nie spowoduje to utraty odsetek.
Tomek jest Inżynierem IT w znanej warszawskiej firmie. Jest singlem i jak na razie mu to pasuje